Wszechwiedzący
2 min czytania

Wszechwiedzący

Wszechwiedzący są wśród nas. To ludzie, którzy myślą, że znają wszystkie odpowiedzi. Uważają się za nieomylnych i są powszechnie znani jako wszystkowiedzący. Chociaż może to brzmieć paranoicznie, to prawdziwe zjawisko wśród ludzi, którym brakuje samoświadomości lub zwykłych egotycznych głupców. Wszystkowiedzącym wydaje się, że mają całą niezbędną wiedzę na każdy temat. Nie mówię, że nie ma ludzi inteligentnych i znających wiele zagadnień. Sam jestem taką osobą, ale i moja edukacja była inna niż zwykle i o wiele, wiele większa. Robiłem dwa fakultety równolegle, i równolegle działam do dzisiaj. Nawet jak czytam to z reguły dwie albo trzy książki na raz. Dlaczego? Bo mi się nudzi. Poświęcenie się jednej sprawie po prostu mnie nuży.

WszechwiedzącyWszechwiedzący

Wracając zaś do standardu nieomylności, to można dostrzec kilka uwidocznionych cech.

Argumentacja

To z reguły ludzie kłótliwi. Bo dla wszechwiedzącego wszystko jest przedmiotem debaty. I w każdej debacie zawsze grają, aby wygrać. Chcą mieć pewność, że ich opinia jest ostatnią w danym temacie. Posuwają się do głoszenia swojej opinii bez uzasadnienia i potrzeby. Szukają argumentów do udowodnienia swojej racji. Wszystkowiedzący tworzą debatę, aby zmusić ludzi wokół siebie do kłótni z nimi.

Protekcjonalizm

Wszystkowiedzący jest pewny swojej wiedzy i wszystkich traktuje protekcjonalnie. Wokół niego wszyscy są głupi. Ton głosu jest pełen politowania, wszak góruje on nad wszystkimi wiedzą.

Cóż, właściwie…

“Cóż, właściwie…” to ulubiona fraza wszechwiedzącego. Nie ma znaczenia, co zostało powiedziane lub jak mało podano szczegółów. Wszechwiedzący czerpie radość z bycia postrzeganym jako najbardziej wykształcony, wszechstronny i inteligentny. Wszechwiedzący wykorzysta każdą okazję, aby poprawić kogoś. Nawet jeśli opowiadasz własną historię, co ci się przydarzyło, wszystkowiedzący wtrąci “cóż, właściwie…” A potem spróbuje skorygować cię na własnych, przeżytych doświadczeniach.

Iluzja wiedzy

Tego typu ludzie mają “iluzję wiedzy”. Nie są zupełnie świadomi, że czegoś nie wiedzą, co sprawia, że myślą, że wiedzą wszystko. Gdy zaś wszechwiedzący zostanie przyłapany na błędzie, zmieni cele swojej argumentacji. Jeśli używa słowa niepoprawnie, mówi, że używają potocznej definicji.

Rozdęte ego

Wszystkowiedzący chodzi z iluzją wiedzy i nie ma pojęcia o rzeczach, których nie wie. To daje mu poczucie własnej ważności. Napompowane ego szybko staje się oczywiste, gdy zaczynasz z nim rozmawiać. Wszechwiedzący spędza większość czasu na mówieniu o sobie i własnych osobistych osiągnięciach. Gdy rozmowa przenosi się na innych, zawsze znajdują sposób, aby odnieść rozmowę do siebie. Denerwują się, gdy ktoś inny jest w centrum uwagi.

Wszechwiedzący – Podsumowanie:

Samoświadomość jest niezwykle istotna i ważna, ale każdemu potrzeba trochę autorefleksji, aby upewnić się, że nie zachowujemy się jak wszystkowiedzący. Dobrze jest być świadomym rzeczy, których nie wiesz i na ten temat po prostu się nie wypowiadać. Uczenie się czegoś nowego jest o wiele lepsze niż udawanie, że się to zna. Ponadto po to masz dwoje oczu i uszu i jedne usta, aby więcej patrzyć i słuchać niż gadać. I żadną ujmą dla nikogo nie jest stwierdzenie, że się czegoś nie wie lub nie umie. Ale warto się chcieć tego nauczyć, by nie buszować w “wydaje mi się”. Gdy mówimy – powtarzamy to co już wiemy, ale gdy słuchamy – możemy się nauczyć czegoś nowego.

PS. Wiedza jest jak woda kryniczna, im więcej pijesz, tym bardziej jesteś spragniony. – August Witti

Poprzednia historia

Dlaczego ludzie są głupi?

Następna historia

Jak trwoga to do Boga