Ból jest największym nauczycielem
4 min czytania

Ból jest największym nauczycielem

Ból jest największym nauczycielem. To straszne co cię dotknęło, co sprawiło ból, ale pora iść dalej. Nie uciekaj od przeżywania. Musisz być z tym bólem, dyskomfortem, niepokojem, odrzuceniem, niepewnością, wściekłością, strachem, samotnością, aby to przeżyć. Musisz odczuć to uczucie. Nie tłum bólu, powitaj go i zaakceptuj, uznając to, co czujesz. Przestań postrzegać to jako coś strasznego i pozwól, aby stało się otwartym w tym, w co się zagłębisz. Stań się obecny tak, aby przekroczyć swój opór i zaobserwować. Zawsze sądziłem, że w życiu jest jednak magia, a teraz wiem, że jest jej aż tyle, że tchu brakuje. Rozumiecie co piszę? Magia istnieje i cuda są, bo to TY jesteś BOGIEM. JA jestem Bogiem. Medytuję, stwarzam, leczę, wzmacniam i się dzieje, zmienia się moja rzeczywistość, stosując długotrwałą głodówkę mogę odmłodnieć. Ćwicząc oddech mogę wyzdrowieć. I każdy tak może.

Ból jest największym nauczycielemBól jest największym nauczycielem

Nauczył mnie tego ból – czego wam nie życzę, bo bynajmniej nie ma takowej potrzeby. I tak jak odosobnienie i separacja to tylko Matrix’owa ułuda, tak możliwości ludzkie są nieograniczone. Nasze marzenia nie mają ograniczeń. Całe życie to dla wielu albo leczenie swego bólu, albo stawianie czoła swoim lękom. To nieuchronne tak czy inaczej. Niezależnie od roli, jaką odgrywasz, boleśnie doświadczasz nieuniknione, bo to lekcje do odrobienia. Nikt nas za nic nie karze i nie zmusza. To my stwarzamy sobie taką lekcję, aby ją lepiej zrozumieć i poznać ją dogłębnie. To nas kształtuje, choć nie zawsze uczy. Dostrzeż, że ta chwila z przeszłości lub ta właśnie chwila jest jednym z twoich największych nauczycieli? Zacznij od zaakceptowania pozornie bezpodstawnej przestrzeni: uczucia niezadowolenia, surowości, wrażliwości, albo niewiary. Uznaj, wchłoń, zaakceptuj i doceń tą przestrzeń. Jaka ona jest.

Człowiek ma odczuwać wszystkie emocje, nie tylko te pozytywne. Ma odczuwać siebie w pełni, gdyż ciało do niego mówi, świadomość mówi, wszystko przemawia, a sam to wszystko zagłusza swoim gadaniem. Należy ciało odczuwać i się z nim komunikować. To żadne cuda, to zwyczajna cecha ludzka. Ale człowiekiem się stajesz ucząc się i rozwijając. Zatem Wszystkie uczucia są mile widziane, piękno i głębia życia obejmuje cały okrąg dobra i zła, szczęścia i smutku, chcianych i niechcianych przestrzeni. Ale od nas już zależy, czy wyciągnięte zostaną wnioski i czy w ogóle coś pozostanie. To co nazwiemy “momentami podniesienia” to uczucie/a, które zaskakują lub wstrząsają tobą do głębi, ale ostatecznie przenoszą cię do innej, głębszej części ciebie, dzięki czemu teraz rozumiesz rzeczy inaczej i jaśniej. Otrzymujesz nową perspektywę nie od Boga, nie od Wszechrzeczy, a od siebie z innej przestrzeni i czasie.

Ból jest największym nauczycielem – Obserwacja:

Jak możemy zakończyć własne lub powszechne cierpienie? Robimy to, praktykując odczuwanie niechcianych emocji tak całkowicie, jak to możliwe, bez względu na to, co się z tobą dzieje. Nauczeni już, że to strach ma wielkie oczy i wiele rzeczy przerysowuje, wejdź do swojego ciała, zlokalizuj “cierpienie” /pojawiające się jako skurcz, napięcie, swędzenie) i naucz się, jak się na nie otworzyć i rozszerzyć wyobrażeniem. Pozwól mu przejść przez ciebie ruchem, oddechem, odczuciem lub świadomością. Bądź miły dla tego napięcia, wdychaj je i oswój się z nim. Oswój je dla siebie.

Pozwól mu w pełni zamanifestować się w twojej świadomości. W tej praktyce medytacyjnej jesteś w stanie przyjąć cierpienie innych jako sposób na poszerzenie swojego współczucia i uzdrowienie większego cierpienia świata. Te emocje, które uważasz za “bolesne”, są odczuwane przez miliony ludzi na całym świecie, nie są one nowe ani twoje per se, więc ta praktyka pozwala ci usiąść z nimi w większym globalnym cierpieniu. Jest jeszcze skuteczna praktyka zwaną “współczującym trwaniem” wobec samego siebie, która jest sposobem na okazanie życzliwości uczuciom dyskomfortu.

Ból jest największym nauczycielem – Podsumowanie:

Ostatecznie, tak czy inaczej musimy przyjąć to, co niewygodne, a nie unikać tego. Większość z nas nie traktuje tych sytuacji jako nauki. Automatycznie ich nienawidzi. Biegamy jak szaleni, używając wszelkich sposobów, aby uciec. Wszystkie uzależnienia biorą się właśnie z tego momentu, kiedy napotykamy swoją granicę i po prostu nie możemy jej znieść, ani przejść. Czujemy, że musimy ją zmiękczyć, czymś wypełnić i uzależniamy się od tego, co wydaje się łagodzić ból. Ale uczucie, które warto pielęgnować w swoim umyśle, to radykalna akceptacja siebie, rzeczywistości i innych. Wybranie znajdowania nauki w każdej chwili, zwłaszcza tych najbardziej bolesnych, których wolelibyśmy uniknąć. Jeśli nie wiesz, jak odczuwa się strach, to nigdy nie będziesz nieustraszony. A ponadto strach jest naturalną reakcją na zbliżanie się do prawdy. Naturą życia jest doświadczanie, aby doświadczyć go w pełni. Musimy poddać się wszystkim emocjom, witając je całym sercem i bezwarunkowo.

PS. Dobrym pomysłem na szczęście jest też kochać bezwarunkowo. – August Witti

Poprzednia historia

Alchemia wewnętrznej przemiany

Następna historia

Wszystko zaczyna się od wibracji