To my sami projektujemy własne życie. Ten proces to projektowanie skoncentrowane na człowieku, a tym człowiekiem jesteśmy my sami. Wszystko zaczyna się od zmiany sposobu myślenia, co nie jest wcale takie łatwe. Zaczynamy po prostu myśleć jak projektant, wynalazca, myśliciel i filozof. Mamy pięć sposobów myślenia: ciekawość, którą zastępujemy sceptycyzm. Ciekawość mobilizuje nas do pochylenia się, czyli sprawdzenia, poznania i wdrożenia. Nie ma nic bardziej bezużytecznego niż robienie czegoś bardzo dobrze, mimo iż nigdy nie było takiej potrzeby. Ustalmy na wstępie co chcemy zmienić, a za pomocą ciekawości, zainteresowania i pasji zacznijmy działać. Tworzymy tzw. prototyp, dzięki któremu badamy świat, budując rzeczy i obserwując, co inni z takim problemem lub zagadnieniem robią.
Sami projektujemy własne życie
W tym przypadku, gdy świadomie wchodzimy na ścieżkę projektowania swojego życia, zaczynamy od empatii do siebie. Istotnym staje się dotarcie do wiedzy kim jesteś i czego chcesz od życia? Ale aby ruszyć z miejsca, musimy się nad tematem pochylić. Więc polubmy, drążmy, poznajmy i uczmy się, jak sprawić by życie był0 jakie chcemy. Tylko 20% ludzi ma możliwość zidentyfikowania własnej pasji. A aż 80% ludzi, gdy zadasz im pytanie o pasje, odpowie: “Nie mam”, “Nie wiem”. Nie wszyscy jesteśmy ludźmi pracującymi z pasją i wytrwałością, ale koniecznym staje się pytanie, co chcemy robić w życiu, w tym roku, w tym miesiącu, teraz. Angażujemy wówczas swoją ciekawość, aby rozpoznać swoje talenty.
Zatem talent leży u podstaw działania, ale jeśli nad nim nie pracujemy, nie ćwiczymy i nie ulepszamy, nie staje się on naszą mocną stroną. Zaczynamy się wówczas blokować i zatrzymujemy się. Zatem koniecznością jest wzbudzenie takiego zainteresowania, aby wzniecić swoją ciekawość, a w konsekwencji pasję. Pasja nie musi trwać przez całe życie. Czas pasji jest względny, a niekiedy wystarczy chwila, aby zrobić to co zamierzyliśmy. Później pasję można zmienić jak to robił na przykład Leonardo da Vinci przez całe swoje życie. Każda z nich wynika z poprzedniej, mimo iż jest to kontynuacja.
Ale jeśli utkniemy w rozterkach i wątpliwościach, pojawia się odrętwienie, które sukcesywnie przejmuje cały organizm. Identyfikacja tego wymaga od nas trochę pracy, ale kiedy już to zidentyfikujemy, wtedy w grę wchodzą nastawienie ciekawości i przeformułowanie myślenia. Stajesz się więc ciekawy, zaczynasz rozmawiać z ludźmi i próbujesz różnych rzeczy i sposobów, a dopiero potem zaczynasz opowiadać swoją historię /działać/. To różnica między nawigacją a znajdowaniem drogi. Jeśli nawiguję, jeśli wiem, że jestem, wiem też po co, wówczas dokładnie wiem, jak zrobić to co chcę. Tak działa jak np. GPS, wpisuję adres, jadę odpowiednio długo i jestem na miejscu. Zatem znamy początek i koniec. To właśnie jest nawigacja projektowaniem własnego życia. Gdy znajdę drogę, to wiem, gdzie jestem i dokąd jadę. Podobnież jest z pasją, gdy się pojawia, prowadzi nas ona jak GPS. Bez pasji mam niejasny cel.
Sami projektujemy własne życie – Podsumowanie:
Po ustaleniu naszego obecnego stanu życia i ocenieniu wskaźników równowagi życiowej stosujemy zasady myślenia projektowego:
- ciekawość;
- skłonność do działania;
- przeformułowanie myśli;
- radykalna współpraca.
Aby zaprojektować swoje życie, podobnie jak przy projektowaniu nowego produktu lub usługi, dobrze jest stworzyć prototyp. Należy więc zmakietować sobie w wyobraźni i – napisać, narysować, zaplanować, przemyśleć co będziemy robić w kolejnych etapach i jak będziemy przechodzić do coraz to wyższych etapów. To wyobrażenie podparte ciekawością, wiedzą techniczną i wykonawczą oraz nasza skłonność do działania, kieruje nas na ścieżkę radykalnej współpracy. Tutaj musimy przeformułować myśli i rozważyć, co w pierwszej kolejności będziemy robić. Każde zainteresowani, poparte ciekawości i działaniem, prowadzi do miejsc, w których łamiąc swój komfort psychiczny, osiągamy to co niedoścignione, acz pożądane.
PS. To naprawdę jest proste, wystarczy tylko pojąć. – August Witti