Od jakiegoś czasu przemianowałem DZIENNIK WAREZA, a wprzódy DZIENNIK WARIATA, na formę bardzo łagodną i osobistą. Piszę tu tylko istotne rzeczy i nie zabawiam się filozofią. Zresztą filozofem nie jestem, acz niektórzy uważają, że tak. Jesteśmy nieustannie zalewani filozofiami samodoskonalenia, poczucia własnej wartości, samorealizacji, samozadowolenia i nie tylko. Przez to często też idziemy w…
Keep Reading